Myślę, że jarać to można spokojnie ale czy będzie odpowiednio klepało to nie wiem.
Na pewno nie spowoduje to zmian genetycznych w Twoim organizmie .
Całe szczęście w nieszczęściu, że to nie wszystkie rośliny w namiocie dotknęło.
Ile jeszcze do ścinki przewidujesz?
W.

Powinno być ready w grudniu

Jak nawet nie będzie G/W to i tak plus, że swoje

Ja zmieniłem podejście do nasion po konwersacji z jednym sprzedawcą. Dawniej też byłem napalony na mocne marki, wiecie zdjęcia Dinafem na ścianie, ich najdroższe pestki itd., ale całkiem niedawno zapytałem sprzedawcę jaka jest różnica między tą samą odmianę jednak od Oriona, a od Dinafem, powiedział mi wprost - płacisz za markę, nie za geny Od tamtej pory też stawiam na nowe marki, które tez mogą się pochwalić na prawdę fajnymi kombinacjami, a nie jedne i te same utarte szlaki nazwy, ze zmienionymi tylko detalami w opisach.

Obecnie bardzo lubię np., Barney's Farm, Pyramids Seeds (ostatnio testuję bo mnie kręcą ich nazwy ), ale fajnie byłoby stworzyć jakiś spis producentów i odmian, tylko z opiniami konkretnych growerów, a nie jakieś tam bajki z kija wzięte

Na tym forum jedynie konkrety się dostaje - mnie to forum nauczyło wszystkiego, za co jestem wdzięczny. Do tej pory pamiętam jak mnie Golas na nie zaprosił, kiedy jeszcze dopiero się przygotowywało do startu. Potem były akcje z marketingiem jak się rozklejało GLP naklejki w różnych miejscach, świetna sprawa

A co do wody, nie bagatelizuj jej, mnie w wodny świat wprowadził Kliczko i do ziemi indoor chyba już nie wrócę. Obecnie działam na DWC wyłącznie i prostota tego jest po prostu magiczna. Moim całym obowiązkiem jest wlać 2L wody co drugi dzień i obserwować jak rośliny robią to co im natura zleciła

Pozdrawiam mordeczki

Wiadomo na wodzie dużo szybciej więcej itd ale jak się coś spier...i to idzie lawinowo
A takie pytanko czy ma ktoś pomysł dlaczego mi się topy nie zbijają konkretnie tylko takie anteny rosną ? Między nimi jest pustka i zle to wygląda strasznie..

Co do anten, to może być genetyka. albo problem z oświetleniem.
U mnie tak się kiedyś stało, jak programator szlak trafił i wariował.
Dopiero po miesiącu skleiłem co jest grane.

Gandalf masz rację co do pestek.
Firmy zaczynają jechać na ilość odmian, a nie na jakość.
Ostatnio testowałem pestki Dinafem, firmy która miła naprawdę dobre geny.
A teraz zaczynają sprzedawać jakieś gówno !
No cóż, całe szczęście, że samemu cos tam działam z pestkami.

Pozdro
G.