Kiedyś paliliśmy z koleżką z takim Serbem miał ok. 35 lat i gadał jakie tam jego kumpel ma outdory , rosną bez nawozu a puchną pały jak ręka , później dodał jeszcze , że ważne aby kupować nasionka z "dobrych seedbanków" (nie wiem o jakie konkretnie mu chodziło i się nie pytałem bo zaraz pewnie by gadał ze są takie 3 stacjonarne w Serbji

)ja Mu powiedziałem , że najlepiej bo najtaniej jest robić własne a On : nie robi się własnych nasion bo one już nie maja THC.
No i u mnie rozróżnia się dwa rodzaje palenia "polaczyna" i "holandia".
polaczyna - słabo klepiące jak się nie spali lufki i nie poczesze zbytnio beretu.(pewnie jakieś to są sativy , które sobie można kopcić cały dzień i się śmiać no ale jak się daje za to kwit i po lufce niema szału...)
holandia - to z kolei jakieś ciężkie indyjki gdzie po lufce się aby siedzieć chce i nic więcej , stoned na wieczór przy filmie przed spaniem może i dobre...
W obu przypadkach nawet nie próbowałem czegoś tłumaczyć bo przecież nikt nie da sobie wmówić ze kolor żółty to kolor biały...
a Wy co tam macie ciekawego do opowiedzenia?