Cześć, powiem szczerze ze mamy juz pokaźny skład artykułów o tematyce konopnej, od germinacji poprzez pielęgnacje podczas całego grow, skończywszy na ścinaniu, suszeniu i curringu. Ale użytecznych tematów nigdy za wiele. Od jakiegoś czasu sledze uprawy niekonopne w mediach bezglebowych, głównie skupiając uwagę na kokosie, czytałem na forach konopnych sporo na temat uprawy w tym szczególnym medium ale wiele szczegółowych i istotnych moim skromnym zdaniem informacji znalazłem na relacjach przedsiębiorców którzy masowo uprawiają warzywa i owoce.


Włókna kokosowe dopiero od niedawna zagościły w Polsce, ze względów na lepsze plonowanie, łatwa obsługę podłoża uprawowego i wynikające z tego również oszczędności, dlatego tez jest kilka godnych uwagi artykułów, na pozór łatwe podłoża uprawowe takie jak wełna która jest powoli wycofywana, kokos, czy perlit wystarczy tylko podlać i już. Niestety sprawa nie jest taka oczywista, poza tym że wlewamy do donicy, maty czy innego rodzaju pojemnika zadana ilość pożywki o określonym poziomie EC i pH, druga ważną sprawa jest obsługa i dość ścisła kontrola przelewu. Do dziś moje uprawy w coco ograniczały się do podlotu z konewką, zatankowania do pełna tak żeby nie kipiało na podstawkę i gotowe, dlatego tez moje efekty były mizerne. Nic bardziej mylnego, każdy ma swoje przyzwyczajenia i ja podchodziłem do coco tak jak do ziemi, z ta różnica że trzeba było ustawić pH i EC, ale oprócz tego aby zobaczyć zadowalające efekty naszej pracy, musimy kontrolować parametry przelewu. Przelew to nic innego jak nadwyżka pożywki wylatującej dołem donicy, ważne jest aby trzymać się ustalonej na początku ilości przelewu, zakłada się że dla dobrych efektów powinno to być nie mniej niż 20% z objętości która mamy zamiar podlewać roślinkę, ale żeby to ustalić nasza donica musi być najpierw podlana a właściwie przelana w 100%, w momencie kiedy przestaje kąpać ze spodu wiemy ze to jest maksymalny poziom absorbcji kokosu, wszystko co od tego momentu wyleci ze spodu traktujemy jako przelew, sami musicie to sobie ustalić.


Nic złego się nie stanie jeżeli przelewu będzie dużo więcej np 50% ale sami możecie się zorientować, że to generuje wyższe koszty, przelew niestety wylewamy a z nim forsę za nawozy, niestety zawiera sporo odpadów co można zauważyć po zrobieniu pomiaru EC, jeśli zrobicie przelew po raz pierwszy swoim dziewczynkom, nie bądźcie zaskoczeni wartości nawet 6.0 EC albo i więcej, dlatego tak ważne jest regularne przelewanie. Wracając do kosztów, musicie sami sobie ustalić kompromis pomiędzy ilością przelewu i dobrem rośliny. Pomiary przelewu dostarcza wam ważnych informacji o kondycji roślin i ich zapotrzebowaniu na papu, to samo dotyczy pomiarów pH, wykonując pomiary przelewu z moich roślin byłem w szoku. Wlewając pożywkę o pH 6.2 i zrobieniu 100% przelewu po zmierzeniu miał 5.2 wiec faktyczne zakwaszenie podłoża musiało być jeszcze niższe. Można stwierdzić że margines pH dla dobrego wzrostu jest dużo większy niż by się wydawało do tej pory, bo rośliny i tak wyglądają ładnie.



Niektórzy pomyślą ze skoro EC przelewu mamy np. 4.5 to łatwo będzie to kontrolować poprzez podlewanie różnymi stężeniami, np. raz 1.0 jak się poprawi do akceptowalnego poziomu albo będzie za nisko to podbijemy następnym podlaniem np.2.2.... nie!!! Postępując ta technika możemy doprowadzić do poważnych zaburzeń wzrostu, jeśli nie tak to jak?

...Sprawa jest prosta, należy trzymać się ustalonych wartości EC zadawanej pożywki przez cały cykl wegetatywny i kwitnienia, a kontrolować ilość i częstotliwość przelewu. Dobra wartość przelewu będzie wtedy kiedy osiągniecie 1.4xEC zadawanej pożywki, czyli jeśli mamy pożywkę EC 2.0 to górna granica zasolenia przelewu nie powinna przekroczyć 2.8ec, wszystko będzie zależeć od waszej pracy, ale pamiętajcie ze bezpieczniej dla naszych pociech będzie, jak przelew będzie wysoki niż macie ingerować w skład pożywki. Przyglądając się konstrukcji mat kokosowych czy wełnianych, można zauważyć ze nie wiele tam jest otworów o ile w ogóle(wymogiem producenta jest namoczenie mat wiele godzin przed przystąpieniem do rozsady) czasem trzeba zrobić samemu, powinno ich być chyba cztery i nie zbyt duże, każda w połowie drogi do następnej kostki, zakładając trzy planty na mate,ma to na celu dwuetapowy cykl nawadniania, najpierw 100% absorbcja pożywki w całej objętości maty, następnie następuje swobodny ale wolny przelew,sposób usytuowania mat, odpowiednie usytuowanie kapilar względem otworów drenażowych pozwala na odprowadzenie roztworu który najdłużej przebywał w podłożu, zużyty i skazony roztwór jest wrogi dla roślin, łatwo to widać po spowolnionym i chorobliwym wzroście, maty kokosowe maja pewna proporcje zachowania składników woda/powietrze i zazwyczaj jest tak że przy pełnym nasączeniu maty ta proporcja wygląda tak, 80% to woda 20% powietrze. Każdy rodzaj maty ma różne proporcje w zależności od wymagań klienta, ma to na celu utrzymanie korzenia w doskonałej kondycji przez całe grow, i wilgotność maty nie powinna spadać poniżej 65% gdzie 80% to optimum, doprowadzenie maty do wysuszenia prowadzi do problemów z kolejna absorbcja pożywki.


Co ciekawe, maty z poprzedniego sezonu, powtórnie wykorzystane wydaja się być lepsze od nowych, bo plony z nich zbierano wcześniej niż z rozsad na nowych matach. Kolejnym plusem kokosu jest to że w przeciwieństwie do wełny jest materiałem organicznym, a to daje możliwosci wspomagania i ochrony systemu korzeniowego poprzez zaszczepienie grzybów ze szczepów Trichoderma, wczesna aplikacja prowadzi do szybkiej kolonizacji trichodermy co uniemożliwia innym grzybom i pleśniom atak naszych korzeni.


Temat jak widać jest obszerny, starałem sie zawrzeć w moim poście najistotniejsze fakty i wskazówki, pominąłem kontrole przelewu w różnych warunkach pogodowych, bo roślina inaczej zjada kiedy jest słonecznie a inaczej, kiedy pochmurno. Indoorowcy zawsze maja słonce wiec to jest zbędne.


Mam nadzieje ze arcik będzie pomocny chociaż dla początkujących i da wam wielkie plony.



Jesli ktoś jest tym zainteresowany, zapraszam do fotorelacji gdzie podlewam wg. pozyższych ustaleń

www.growlike.pro/forum/wegetacjak/2256-takietam-w-schowku-1x-critical-mass-scrog-250w-hps

zajebisty artykuł wstawiłes ,dales do myslenia hehe

mi sie wydaje, ze duzo zalezy od odmiany i tyle
jedne lubia tak inne inaczej
nie ma zlotej reguly

moim zdaniem techniki podlewania maja mniejsze znaczenie jezeli sie kontroluje wartosci ph/ec pozywki i medium
raczej chodzi tu o preferencje i apetyt danej rosliny

siegajac pamiecia to najwieksze plony mialem przy baardzo wysokim EC i bardzo czestym ale nie obfitym podlewaniu
czyli tak jakby totalnie na odwrot do tego co piszesz...

Ja własciwie wstawiłem skrócony art o nie istotne materiały, ale jak dla mnie to ma sens ale nie moge nic stwierdzic dopóki nie skoncze pełnego takiego cyklu az do sciecia planta, napewno sie pochwale jak bedzie czym
Mam tez dwa klony w identycznych donicach jakies 3litry, jeden goły a drugi z mikoryzą,tez mnie to ciekawi
beda podlewane tak samo

myslalem ze to twoje przemyslenia a nie art
czytalem ten o pomidorach i jakos nie znalazlem dla siebie nic specjalnego
oprocz temp podloza (mysle ze w typowym namiotowym grow korzenie przy przelewie sie zbyt gotuja)
dobrze byloby izolowac donice cos ala zbiorniki hydro (tym bardziej w lecie)

poza tym rozmowa o kokosie jest troche rozbiezna
trzebaby sprecyzowac troche bo inaczej sie uprawia w tanich brykietach
a inaczej w firmowych mixach (zaszczepionych trichoderma, mikoryza itp, tak jak piszesz)

ja zawsze sie bazuje na grow, w ktorym mialem najlepszy plon
a bylo to grow gdzie raczej nigdy nie mialem przelewu
raczej wysokie EC i czeste podlewania
ale to raczej tak jak pisalem apetyt roslin.....