Przedstawiam moja propozycje na słodkie i dobrze trzepiące ciastka. Polecę z relacją od samego początku czyli od masła. Wiem że przepis jest na forum ale cykałem fotki i mam chwilę czasu.
z przepisu niżej zrobiłem 32 ciastka o grubości około 5 mm

KROK 1 - MASŁO

składniki:
200g masła
50ml wody
trochę dobrze zmielonego zioła - ( ja dałem około 3-4g ) nie chciałem za mocnych ciastek robić, mają mi tylko miziać zmysły, i odprężać delikatnie.

Produkcja

do garnka wlewam 50ml wody i wkładam kostkę masła



do tego dodajemy zmielone zielsko



Gotujemy to pod przykryciem na wolnym ogniu przez jakieś 15 minut ciągle mieszając.



Następnie, wciąż gorące masło przelewamy przez sitko żeby pozbyć się części stałych(chyba że ktoś lubi te paprochy)



Wkładamy do lodówki żeby zesztywniało.

UWAGA : jak masło się zetnie to pod nim wytrąca sie odrobina wody którą należy wylać bokiem, przed dodaniem do ciastek

teraz jak już masełko jest gotowe przygotowujemy się do zrobienia ciastek.

Do wykonania ciastem użyłem przepisu ze strony (www.jakpomasle.pl/kuchnia/kruche-maslane-ciasteczka/ )


300g mąki
200 g ziołowego masełka
100 g cukru pudru
2 żółtka
zapach waniliowy
skórka otarta z 1 cytryny



Na samym początku musimu przesiać mąkę, do której dodajemy posiekane masło. Całość rozdrabniamy palcami, aż powstaną drobne grudki. Następnie dodajemy pozostałe składniki i szybko wyrobiamy jednolite ciasto.

Osobiście nie polecam wyrabianie ciasta w robocie mechanicznym. Ciasto wyrabiane ręką pod wpływem ciepła dłoni ładnie i szybko się wyrabia, natomiast w robocie już nie. Miałoby to sens, gdyby robot kuchenny podgrzewał masę ciasta (np. Thermomix).

Następnie musimy ciasto uformować i schłodzić (najlepiej w lodówce) przez około 1h.



Kolejnym krokiem jest podzielenie ciasta na części, które będziemy rozwałkowywać na duże placki o grubości ok. 5mm. Z tych placków będziemy wykrawali foremkami maślane ciasteczka o fantazyjnych kształtach.

bardzo nie lubię smutnych ciastek więc użyłem do wycinacia foremek w kształcie JEŻYKA , ŚLIMAKA, WIEWIÓRA



Ciasteczka można układać na blasze dosyć gęsto, bo w piekarniku urosną niewiele. Blach nie trzeba także smarować tłuszczem, ale warto je wyłożyć papierem do pieczenia.




Piekarnik wcześniej nagrzać do 190 st. C i piec na zloty kolor. Nasze maślane ciasteczka, gdy zdejmujemy ostrożnie łopatką, gdy są jeszcze gorące. Sugeruję podawać je dopiero, ponieważ wtedy kruszeją i są o wiele smaczniejsze.

Tu fotki w trakcie wypiekania




A to już gotowe ciasteczka



Kiedy już ciastka były gotowe to natychmast postanowiłem posmakować mojej ciężkiej pracy, więc wylosowałem Jeżyka .
Nalałem sobie szklankę mleka i tak rozpocząłem swoją przygodę.
Ciastko w smaku Słodkie z delikatnym aromatem THC, jadło się fantastycznie kiedy wstałem rano to nie bardzo pamiętam co oglądałem wieczorem


Polecam ten przepis na ciastka ze względu na skórkę z cytryny którą mozna zastąpić pomarańczą lub grapefruitem.

Mógł byś bardziej szczegółowo opisać stan po spożyciu? ehe

Oczywistym jest że Jedzenie a palenie to jest różnica , u mnie ciastka zaczęły wchodzić powoli jakieś 40 minut, czułem pulsowanie w głowie zmieniające stan świadomości. Zrobiło mi się ciepło i bardzo przyjemnie.

Z głowy uleciały wszystkie troski dnia codziennego pozwalające na oglądanie całkowicie neutralnych programów telewizyjnych (bardzo fanie mi się ogląda programy o zwierzętach). i tak sobie siedziałem ciesząc się narastającą kapą (AA MIAŁO BYĆ LEKKO ) Postępująca susza w ustach oraz głód zmusiły do wstania z miejsca, więc jak przekąskę wybrałem pomarańcze.

Ojebałem owoca i poszedłem spać tak się zajebałem

kiedyś robiłem czekoladowe ciasteczka, ale nie kopały...((

wszystko zależy od ilości zielska i czasu działania gorącego tłuszczu na THC, nie można też przesadzić :)ale dla zarejestrowanych tu to przecież nie problem

robiłem z odpadów, było ich dość sporo, ale nie wiem czy z temperaturą nie przesadziłem

cały dom walił masakrycznie, gdy gotowało się w tłuszczu.... nic, innym razem spróbuję powtórzyć ciasteczka

PS. mocno czuć u ciebie marychę w ciastkach?

Właśnie i to jest ciekawe przy gotowaniu w tłuszczu tak dupiło że musiałem pozamykać okna żeby na zewnątrz nie wychodziło, potem powoli otwierałem żeby wentylacja zrobiła swoje. Byłem gotowy na to żeby przez 4 do 5 godzin nie otwierać drzwi wyjściowych.
jeśli chodzi o ciastka to dość pachną i w smaku też da się wyróżnić dodatek. Ale nie tak że chce się wymiotowac. Do mleka pasują doskonale

dobry, prosty przepis ale ten zajączek to się Ci rypnął z wiewiórem
Jak ktoś nie spożywał mj poprzez jedzenie to niech czym prędziej spróbuje, inne bardziej duchowe doznania i pamiętajcie odczekać do godziny i dopiero poprawiać większa dawką jakby nie klepało

smacznego

takie te zwierzęta do siebie podobne haha. Chyba za dobre te ciastka

O.....
Tak
Gastryczne przyjmowanie THC to jest dopiero to co dobre
Rzeczywiście należy uważać z ilością bo można nieźle przesadzić.

Jakoś nigdy nie dotarłem do produkcji ciastek czy czegoś podobnego. Zawsze skończyło się na mleczku i budyńku.