Jako, że od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem dostarczenia moim pomidorkom większej ilości CO2, które jak powszechnie wiadomo korzystnie wpływa na ich rozwój, postanowiłem w końcu coś w tym temacie podziałać. Do teraz nie udawało mi się wygospodarować czasu na tą czynność no ale jak się okazuje wszystko zajęło mi 1h (łącznie z zakupem niezbędnych składników/materiałów i zmontowaniem wszystkiego w sprawnie działającą całość

). Zastanawiałem się nad produkcją CO2 za pomocą bimbrownika albo w wyniku styczności kwasku cytrynowego/octu ze sodą/kredą/wapnem lub dolomitem-zdecydowałem się nad tzw. Bimbrownik, którego budowę prezentuje poniżej. Oczywiście podobne schematy budowy (na których sam się wzorowałem) można znaleźć na innych forach o podobnej tematyce no ale u nas jeszcze takiego schematu nie ma więc postanowiłem to zmienić również dlatego aby nasi mniej doświadczeni userzy nie musieli szukać po innych forach

. Mam nadzieję, że komuś tym pomogę dostarczyć jeszcze więcej CO2 naszym pomidorkom Nie ukrywam również, że dodatkowym bodźcem był udział w konkursie, którego nagrodą jest tak zacny zestaw pesteczek na które mam wielka chrapkę

.
No to startujemy. Będą nam potrzebne następujące rzeczy:
*wiertarka z odpowiedniej grubości dobranym wiertłem (odpowiedniej grubości tzn. takim aby było o jeden rozmiar mniejsze od grubości wężyka)
*silikon/klej-coś co uszczelni nam cały mechanizm
*drożdże ( ja użyłem 20g)
*cukier (700 gram)
*dwie butelki plastikowe mniejsza i większa ( o ile rozmiar mniejszej nie ma znaczenia o tyle ta większa im jest większa tym lepiej ) ja użyłem 2litrowej + 1,5 litrowej (takie miałem pod ręką)
*giętki wężyk (kupiłem dwa metry co i tak okazało się za dużo no ale długość jest uzależniona od tego w jakiej odległości będziemy stawiali butelki od BOX-a).
*jakiś nożyk do przycinania wężyka
*trochę chęci i czasu
Butelki napełniamy wodą jak na zdjęciu poniżej (woda w małej butelce nie ma znaczenia no ale w dużej najlepiej jak będzie ciepła/letnia-będzie to sprzyjało początkowemu procesowi fermentacji i nie wpłynie negatywnie na drożdże). Wsypujemy cukier i pokruszone drożdże do dużej butelki wypełnionej ciepła wodą i wszystko dokładnie mieszamy wstrząsając butelką. Teraz możemy zabrać się za wiercenie otworów w nakrętkach. Ta od dużej butli ma mieć jeden otwór zaś ta od mniejszej potrzebuje dwóch( jeśli chodzi o mniejsza butelkę to najlepiej użyć butelki po nestea, gdyż nakrętki mają większa średnicę dzięki czemu będzie nam prościej wywiercić dziurki).
Teraz czas na wężyk, który należy podzielić na dwie odpowiedniej długości części (jak już wcześniej wspomniałem długość jest uzależniona od odległości aparatury od BOX-a). Dla przejrzystości i na potrzeby schematu podzielę te części na wężyk A i wężyk B

. Wężyk A łączy bezpośrednio dwie butle –przeciskamy przez wcześniej wywiercone otwory nasz wężyk tak aby w butelce mniejszej końcówka była zanurzona w wodzie ( co będzie nam pokazywało czy nasz system działa poprzez wydostające się tą końcówką bąbelki z CO2) zaś drugi koniec montujemy do dużej butelki tak aby jego koniec był wewnątrz butelki tuż za nakrętką. Teraz przyszedł czas na wężyk B którego jeden koniec wciskamy do drugiej dziury w nakrętce od mniejszej butelki tak aby jego koniec był wewnątrz butelki tuż za nakrętką a drugi koniec wędruje do naszego BOX-a - całość (mam na myśli miejsca styku wężyków z nakrętkami) izolujemy/uszczelniamy sylikonem. Wszystko dokładnie dokręcamy i to by było na tyle

.
Mechanizm w tych proporcjach, których ja użyłem funkcjonuje mi bez zarzutu już tydzień-jak przestanie edytuje tego posta wskazując okres na jaki wystarcza.