Najpierw to trzeba się pozbyć tych gałęzi co są dookoła, aby słoneczka nie brakowało.
Kopiec to raczej nasypać, a nie wykopać.
Woda tam teraz jest, ale latem może jej już nie być.
Pamiętaj, że kopiec szybciej wyschnie niż normalny grunt.
A jak zacznie padać deszcz to i może się obsypać.
Więc warto go będzie zabezpieczyć galęziami dookoła.
Jak panny będą miały dość słońca i wody+ nawozy, to spokojnie dadzą radę i nie zrypiesz sprawy.
I uważam, że warto raz na tydzień zajrzeć co się dzieje.
Pozdro
G.