Mialem od nich jesli sobie przypominam 2 odmiany:
- Chemdoga, spoko palonko, 2 szt wyrosly dosc jednorodne, szalu w plonie nie bylo.
- GWS, palonko tez spoko, plon rowniez niezbyt wielki.

Teraz mam od nich Cheese. Zobaczymy co porosnie.

Strain Hunters to są chłopaki z GHSC - a dokładnie Arjan i Franco. Jedyne co teraz się zmieniło to że zaczęli tworzyć pechy pod marką StrainHunters, zresztą www.strainhunters.com/forums/ to oficjalne forum GHSC

Ja ich geny lubię - przynajmniej nie chcą jakiś kosmicznych cen za kilka pestek - można kupić i coś taniego stabilnego [np. big bang] czy droższego i wyjebanego w kosmos [jak slh]. Spokojnie mogę polecić SuperLemonHaze, Hawaian Snow, White Widow, Big Bang. Na powyższym forum jest dział z testami zwykłych userów, możecie tam pooglądać różne odmianki. Komercha? Pewnie tak - wystarczy popatrzyć na ich super "rewolucyjne" nawozy... Z drugiej strony mają gest i na swoim forum rozdali kilka ton tych nawozów i tysiące pestek dla każdego kto tylko zechciał.

A z genów planuję jeszcze przetestować AMS od nich kiedyś

czy ktoś próbował od nich "The Church" ?

no z kielkowalnoscia nasion to u nich kiepsko...

juz sa wypuszcznone calkiem fajne odmianki

W boxie Paszczaka aktualnie 2 x Arjans haze #1 od GHS.Kiełkowalnosc 100% po 24 gdzinach.
Na wegu troche zamulały ale to pewnie moja wina bo dopiero drugi grow robie.
Puki co żałuje wyboru tej odmiany z racji tego ze baaardzo dlugo kwitnie.No ale takie geny...czysta sativa itp...
Zobaczymy co z tego bedzie po harveście.

Według moich klientów jest to jedna z najlepszych marek, pod względem ceny i jakości, bardzo rzadko spotykam się z negatywnymi opiniami na temat GHS, wręcz przeciwnie prawie zawsze słyszę słowa uznania.

Za to na niektórych serwisach/forach można przeczytać opinie, że GHS jest och tak bardzo zły i że nie kiełkuje, że jedna odmiana ma 100 fenotypów itd. itp. Trzeba wziąć pod uwagę, że w dobie internetu każdy ludek może pisać na forach co mu się podoba, także bardzo często mamy do czynienia z czarnym marketingiem uprawianym przez sfrustrowanych troli internetowych, często będących konkurentami. Tyczy się to nie tylko branży nasion ale także wszystkich innych branży.

Drugą sprawą są umiejętności growera. Kiedyś odebrałem telefon od człowieka, który twierdził, że na 10 oryginalnych Jacków ani jeden mu nie wykiełkował. Zacząłem drążyć temat i okazało się, że gościu kiełkował nasiona pod przystawioną lampą , także nasuwa się przysłowie, że kiepskiej baletnicy to i rąbek u spódnicy przeszkadza.

Pestki GHS które rozdałem w OSach także kiełkowały ludziom w 100%, także z mojego doświadczenia mogę polecić z czystym sumieniem.

Pozdro
GL

GHS to chujowy breeder mocno nastawiony na komercje. Nasiona niewiele maja wspolnego z opisem. Krzaki rosna w miare ale bardzo rozne czesto z jednej paczki.

Już kiedyś pisałem ... na początku moje przygody z MJ byłem zafascynowany tą firmą, ale jednak się okazało, że troszkę ich przeceniłem.
Kupowałem prosto od nich jak i z innych miejsc.
Efekt ten sam ...
Nawet pewnego razu na 5 Jacków nie wykiełkował mi ani jeden !! A nie trzymałem ich w piekarniku czy po HPS 600W.
To samo miało miejsce z innymi ich pestkami ... na 5 wychodziły 2 ... a raz na 10 wyszły tez 2.
Uważam, że stoczyli się troszkę.

Pozdro
G.

Jak dla mnie to bardzo dobry seed bank, perfekcyjne podejście do tematu, polecam sprawdzić serię dokumentującą ich wyprawy jako Strain Hunters(dostępne na youtube) w poszukiwaniu nowych odmian.

sprawdźcie też wywiad który zrobiliśmy z Franco w Barcelonie:


pozdrawiam
M