Dzień dobry,
nadeszła pora na skoszenie butelkowej WWxBJ.


Panna od przeszło 3 tygodni leciała na samej wodzie i wyssała z liści praktycznie wszystko co mogła.

Gdy trzymałem ją w ryzach to jakoś dawała radę.


W momencie usunięcia wszelkich drutów nie była w stanie ustać na nogach - chwiała się we wszystkie strony.

Nie było łatwo pokazać jak sobie porosła.

Trymowanie trwało ponad godzinę i w końcu wyglądało to tak.

Odmiana ta bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, bo jakby nie było jest b.produktywna jak na butelkę oraz zajebiście pachniała.

Mam nadzieję, że zapaszek pozostanie na dłużej i nigdzie mi nie ucieknie.
Nie był bym sobą gdybym nie wrzucił jej na wagę - i tu znów miłe zaskoczenie.

Obecnie suszy się w temperaturze od 7 do kilkunastu stopni na stryszku.
Proces ten potrwa min. 7 dni, ale przewiduję, że gdzieś zamknie się na 9-10 dniach.
Na koniec układ korzeniowy. Nie byłem w stanie wyciągnąć jej z butelki tak się rozrosły korzonki i musiałem rozciąć wzdłuz całą butelkę.


Końcowe ważenie jak i mały SR w drugiej połowie lutego.