chodziło mi o to, że jeśli jest rzeka w pobliżu to i mogą być powodzie (coś w okolicy czerwca), ostatnimi laty coraz więcej jest lokalnych podtopień jak woda przekroczy wały....
czy stara czy nowa rzeka, często są połączone ze sobą jakimiś kanałami, rok temu koleś stracił przez takie coś rośliny;
też znalazłem kilka zajebistych spotów w pobliżu, ale myślę sobie lepiej posadzę dalej na gorszym spocie w razie jakiejś powodzi; 3 tygodnie później i rzeczka wylała.... i to solidnie
ja po ostatnim sezonie wolę dmuchać na zimne i jak mi wyjdą w tym roku bagienka, to już tam na stałe się osiedlę chyba

zero ślimaków, kretów, spacerowiczów, grzybiarzy itp.