Bardzo wartościowy temat wart uwagi! Świetna robota; przyklejono
Przydałoby się jeszcze foto żeremia, bobrzej zapory, piżmoszczura i bobra i byłoby malina. Do tego kilka suchych faktów np. z wikipedii i jest już ciekawy zaczątek tematu!
Co do samych bobrów to miałem z nimi wiele do czynienia i nigdy nie wchodziły mi w drogę. Swoje szlaki, kanały miały nawet kilka metrów od roślin i nigdy nie robiły im krzywdy. Śmiem twierdzić, że konopie są obojętne tym dużym gryzoniom, co innego ich mniejsi krewni tacy jak nornice, myszy czy ryjówki. Ale to nie temat o tych maluchach.
Bobry mogą nieźle namieszać zmieniając radykalnie warunki hydrologiczne terenu, na którym uprawiamy. Często bywało tak, że jesienią obok strumyka czy nawet rowu melioracyjnego zauważałem pojedyncze ścięte konary krzaków a na wiosnę powstawała już spora tama i cały teren został dokładnie zalany. Zdarzyło się również tak, że bobry pomogły osuszyć mi miejsce przyszłej uprawy. Gryzonie te są bardzo płochliwe nie wchodzą w bezpośredni kontakt z człowiekiem chociaż znane są przypadki ataku tychże gryzoni na człowieka. Bóbr jak każde dzikie zwierze może przenosić wściekliznę, uzbrojony w potężne siekacze może zrobić krzywdę więc jeżeli spotkacie bobra na swojej drodze radzę zejść im z drogi.
Kolejnym niebezpieczeństwem ze strony bobrów są ich tunele i nory. Poruszając się po terenie zamieszkałym przez te gryzonie należy zachować szczególną ostrożność. W okolicach cieków wodnych, rowów, rzek bobry drążą nory w brzegach. idąc brzegiem można wpaść w taką pułapkę i skaleczyć się lub zostawić w norze na pamiątkę gumiaka

Zalane tereny wyglądające na bezpieczne i stabilne są nasiąknięte wodą, należy maksymalnie uważać a poruszając się używać długiego kija do badania terenu i ewentualnych podpórek. Wpadając w grzęzawisko kij kładziemy poziomo co daje tymczasowe podparcie...
Proponuje również uważać na obcięte pnie mniejszych krzaków do średnicy kilku centymetrów, bobry ścinają takie krzaki, pędy na wysokości 10-30cm nad ziemią (tak jak ich wzrost). Upadek na tak zaostrzony kołek to nie lada niebezpieczeństwo.
Wpadł mi do głowy pomysł aby zrobić kompletny poradnik dla każdego z mieszkańców naszych spotów; osobno dla każdego zwierzaka jaki nas interesuje wliczając w to również kochane ślimaki

Tak na przykład ten topic byłby dla bobrów, inny oddzielny dla saren, dzików, zajęcy itd. Podoba się pomysł? Będzie pole do popisu dla outdoor'owców i miłośników przyrody. Kompletne poradniki, gdzie występują dane gatunki, czym się żywią i jakie szkody mogą poczynić w naszych uprawach. Metody walki, zabezpieczeń i inne cenne wskazówki w jednym miejscu....