Witam zaglądając dzisiaj na spota moim oczom okazały się 2 butelki plastikowe i ścieżka hmmm!!
Z pierwszych oględzin stwierdziłem,że ktoś znalazł rośliny (na szczęście ktoś kto je lubi

) i tu naszła mnie chwila zastanowienia co robić... uciekać i je wykopać(niestety brak sprzętu ze sobą

) czy zostać na spokojnie i przemyśleć sprawę...
Więc zostałem i podumałem chwilkę... Przecież ktoś znalazł te rośliny,nie wyrwał ich co więcej nawet przyniósł wody,nawóz czy kto go tam wie co i je podlał,więc...doszedłem do wniosku,iż ktoś pomyślał że to jakiś dziki spot i się nimi zaopiekował...
I tu zaczyna się problem, coż teraz robić,najlepszym rozwiązaniem byłoby trafić dzień przed zaplanowaną ścinką tegoż pana i zabrać co swoje, lecz czy to mi się uda??? czy przesadzać te rośliny ale wiąże się to z tym że ktoś może ich szukać, a ja i tak ich nie ukryje tak daleko aby ich nie znalazł, zbyt ciężki teren...
Macie jakieś rady???