@ Bliskinatury
sorry za poślizg -a co dogolenia to poczekaj jeszcze az skonczy sie 2 etap w ktorym właśnie masz rośline.
Wloski zaczna wysychac brązowieć i jak zobaczysz że wiekszosć juz sie "wypaliła" wtedy rób golenie.
Co do nawożenia to teraz powoli luzuj z koksowaniem i raczej skupiaj sie na czystej wodzie. To jest trudny moment do wyczucia jak sie nie ma mierników a do tego w ziemi zupełnie inaczej nawozy sa buforowane i uważam że o wiele łatwiej jest przekoksować w ziemi i doprowadzic do bloków.
Cały pic golenia polega na tym aby dosłownie pozbyć sie wszystkich lisci ktore zasłąniaja kwitnace kwiatki - włoski musza sie "prostowac " , rosną w tedy, dają podstawę pod następną fale rozkwitających sie kwiatószkow. Z tych pistili czy jak sie to nazywa potem powstają oszronione liście przytopowe. A jak już zbliża sie koniec to ostatnia fala pąków kwiatów po roskwitnięciu wygląda jakby miała mieć pestke w środku- i nie jest oszroniona od wewnetrznej strony.
Panowie a co do zdjęć to mamy na ten przykład fotke Blizejnatury i to jest właśnie trwajacy II etap - za chwile powinien być fluszyk i za około tygodnia, moze 1.5 następna dawka pk albo samego K bedzie mile widziana. Ale musisz być pewien że roslina ma nie wieksze EC od 1.2 (moze w ziemi nawet 0.9) a ph nie moze być w fazie malejącej - tzn nie wylewa ci sie kwaśniejsza woda od wlewanej ( nawet gdyby to nie moze być mniejsze od 6.0 -6.2 dla ziemi - jeśli tak jest, to dalej lej wode o wyregulowanym ph do wartości 6.3 i ec max 1.0)
natomiast jak ph wylatuje wieksze to smiało koksuj nawet 100% a ph zbijaj przy nawozach do 5.7- 5.9
Ponad to jeszcze jedno ważne spostrzeżenie mam na które wpadłem dzieki FBI - gość jest niesamowity.
Rozmawiajac o wartościach pH i EC zastanawiało mnie cały czas jedno stwierdzenie FBI -dlaczego kokos sie zakwasza ? -no i mam

W dniu kiedy podlewam, ide na gore , biore do wiedra jakąś tam ilośc wody, wlewam nawozy albo i nie ale najważniejsze jest to że reguluje pH do potrzxebnej mi wartości i podlewam roliny - no tak wszyscy tak robią wieć co jest tu nie halo?!
ja mam zupelnie inne odczyty jak koledzy po fachu- otóż moja pozywka po paru godzinach zmienia wartość pH z np: 5.7 do 6.2
Jest to normalne tylko u mnie zmienia to pH w medium a nie w "poczekalni"

Nigdy nie przygotowałem wody wcześniej jak godzina przed podlaniem. Dlatego u mnie kokos sie nie zakwasza bo dostaje stosunkowo mniej pH min .
wyjasnie to moze na przykładzie:
mam 10L czystej wody i dodaje nawozy albo i nie, ale napewno wlewam pH min i na 10L samej wody powiedzmy bedzie to 2.5ml pH min (przy nawozach troche mniej) daje to mi wode o pH 5.8 i taką wodą podlewam.
Natomiast jak prawdopodobnie robi to FBI i Cichy Bob i moze paru innych jeszcze - szykują pożywke czy wode i tak dlugo regulują pH aż ma nawet na drugi dzien stabilne 5.8 - ale ile ph min wlaliście ?? zakładam że jest to prawie podwójna ilośc.
Roślina szczęścliwa bo ma odpowiednie warunki w medium ale niestety ilość tego pH min wciąż jest duza w momencie kiedy roślina już tego nie potrzebuje i zaczynają sie bloki, niedobory popalenia itp.
To jest moje doświadczenie z uprawy ale może jestem w błedzie a może wszyscy doskonale o tym wiedzieli i nie widza w tym niczego nadzwyczajnego - dla mnie to jest nadzwyczajne , kolejne "
czytanie" rośliny i medium.
Sajonara koledzy